Archiwum 02 listopada 2002


lis 02 2002 Pierwszy wpis Zdziśka.
Komentarze: 1

Witam wszystkich serdecznie, nazywam się Zdzisiek i jestem mężem mojej żony Jadzi, a to jest mój pierwszy wpis.

Jestem farmerem. Może nie zarabiam przy tym kokosów, ale pokochałem tą pracę. Chciałbym, żeby mój syn, Kazik, też się tym zajął i poszedł w moje ślady, ale widocznie on woli być bezrobotnym człowiekiem niż farmerem.

Moja córka, Kryśka, pracuje jako barmanka w barze mlecznym. Marzy on o wyjeździe do stolicy (na stałe), ale ja i żona nie zamierzamy nigdzie się stąd ruszać! Kochamy to miejsce - to nasz dom. Jeżeli ona będzie chciała wyjechać, nie będziemy jej trzymać na siłę w Baniochach, aczkolwiek będzie nam przykro.

No, muszę kończyć, bo Jadźka woła mnie na obiad!

jadzkaaa : :
lis 02 2002 Pierwszy wpis Krysi.
Komentarze: 0

Cześć, nazywam się Krysia. Pracuję w barze mlecznym - jak na taką wieś, jaką jest nasza miejscowość, to niezła robota! Ja osobiście bardzo marzę o przeniesieniu się do dużego miasta, np. do Warszawy, ale mama z ojcem są za bardzo przywiązani do tego miejsca i nawet nie chcą słuchać o przeprowadzce. A szkoda, bo ja i mój brat, Kazik, do niczego tutaj nie dojdziemy. W końcu brat bez pracy, ja też za dużo nie zarabiam... No, ale nie będę nalegała. Kiedyś sama stąd wyjadę, mam nadzieję, że mama i tata mi to wybaczą. Jak myślicie? Mam się marnować w tej wsi czy też wyjechać i spróbować zarobić, poznać świat?? Ja uważam, że powinnam wyjechać. O, tak, do Warszawy lub Poznania... To moje marzenia :)) I mam nadzieję, że się spełnią...

jadzkaaa : :
lis 02 2002 Dziwne!
Komentarze: 1

Hmmm... Zastanawiam się, co z Wami jest. Wybaczcie, ale Wy chyba żyjecie w jakimś innym świecie. Mam tylko dwa komentarze, ale już niemiłe dla mnie. Dlaczego uważacie, że to ma być żart? Co, na wsi nie może być komputera?? Owszem, może! I jeżeli nie chcecie wierzyć, to Wasza sprawa, aczkolwiek przykro mi z tego powodu. Mam nadzieję, że jeszcze zmienicie zdanie na ten temat!

Czy naprawdę muszę udawać zwariowaną szesnastolatkę, miłośniczkę hip-hopu itd., żebyście uwierzyli, że to nie żart? Może to tak wygląda, ale to nieprawda!

jadzkaaa : :
lis 02 2002 Życie na wsi.
Komentarze: 1

Witajcie, piękny dziś dzień nastał w Baniochach! Może nie jest za ciepło, ale przynajmniej nie wieje tak okrutnie.

Dziś wstałam o 5:00 by wydoić krowy i zrobić obrządek. Tyle pracy jest na wsi, doprawdy. Ktoś z miasta - z całym szacunkiem - nie dałby sobie z tym rady. No, może są jakieś wyjątki...

Czytałam wpis mojego syna, Kazia. Kaziu - mówię Ci, znajdziesz kiedyś dobrą, opłacalną robotę, tylko musisz (za przeproszeniem) ruszyć tyłek z kanapy i przestać leniuchować!!! Pojedź do jakiegoś miasta do urzędu pracy, bo u nas straszne bezrobocie. Właściwie praca córki w barze mlecznym to jedna z lepszych fuch. Obiecuję Ci, synku, że jeszcze kimś będziesz! Mam nadzieję...

jadzkaaa : :